gdy szedlem do sklepu kupic wzmak i kolumny, bylem nastawiony na nowego NADc352. cos mnie podkusilo jednak i po posluchaniu tego wzmkaa, poprosilem o wlaczenie harmana. no i coz - wyszedlem ze sklepu z harmanem. te kilkaset zl. roznicy nie odegralo roli( ale zawsze dobrze, gdy mniej sie wyda), zadecydowal dzwiek, ktory mi bardziej przypadl do gustu z moimi Q5. (bo na nich sluchalem, z nimi tez wyszedlem wtedy).
sprzedaje go, bo mam okazje na cos z innej ligi.
jakby tu go telegraficznie opisac: z wygladu mi sie nie podobal, teraz jest ok, nawet sie podoba, poza tym plastikiem na spodzie frontu. denerwuje zbyt slabe podswietlanie funcji - w dzien praktycznie nie widac, za to jak jest ciemno to jest miodzio - nic nie razi pooczach, swieci elegancko.
teraz najwazniejsze: gra ladnym, zrownowazonym,muzykalnym dzwiekiem. jesli o niektorych wzmakach mozna powiedziec, ze maja charakter np. ostry, to ten ma taki spokojny, ale muskularny dzwiek. spokojny nie znaczy slabowity -dynamika potezna, bardzo latwo z tym wzmakiem o natezenie dzwieku wprawiajace podloge i szyby w drzenie. przy glosnym graniu dziwek jest nadal przyjemny, znieksztalcenia nie pojawiaja sie szybko, dopeiro w dalszych rejonach skali, ale to juz nie da sie sluchac i tak, generalnie na godz. 11ej to juz leb wyrywa.
cechy charakterystyczne: sweitny, gleboki i kontrolowany bas, srednica jak nalezy, wysokie nie drazniace (ale takie mam kolumny, lagodne troszke i muzykalne). fjanie na tym sie slucha bluesa i rocka starszego, ale w sumieslucham i powazna, i hipcie rozne i tez jest swietnie. uniwersalne zestawienie. acha, dobra stereofonia.
rozdzielczosc na tyle dobra, ze jakies bardziej skomplikowane i intensywne kawalki da sie sluchac. wzmak nie jest mulowaty.
takze coz, przy tej cenie nie mam sie czego czepiac, poza plastikowym frontem (reszta obudowy ok), i nie tak precyzyjna regulacja glosnosci, jak bym chcial - regulacja odbywa sie drobnymi skokami, poczatek skali to szybki przyrost mocy. no i podswietlanie. to co najwazniejsze, czyli granie i umiejetnosc panowania nad glosnikami - to jest bardzo dobrze. solidny produkt, solidna budowa wewnetrzna. gdy ma przestrzen, to prawie wcale sie nie grzeje.
wzmak tworzy synergie z wieloma kolumnami - KEF, paradigm, B&W (a z bw starszymi to wogole miodzio, to lepsze kolumny byly...- seria600 oczywiscie), JBL oczywiscie i z JMLab tez ladnie gra. takze dosyc uniwersalny sprzet, potrafi sie latwo zbratac z kolumnami :)
porownywalem z kilkoma innymi wzmakami, m.in. z rotelem RA02. tutaj takie wrazenia: harman mocniejszy, silniejszy (zgodnie ze specyfikacja), glebszy i lepiej kontrolowany bas. rotel jakby slabiej sobie radzil z kontrola glosnikow. ale to przy bezposrednim porownaniu, sam rotel nie jest taki zly. i wogole starszy rotel, ktorego tez porownywalem, gra wg mnie lepiej niz ten nowy ra02... w porownaniu ze starszym podobne odczucia zreszta, jesli chodzi o harmana (porownywane tym razem na bw starszych)
reasumujac, HK670 o kawal uczciwego wzmaka, ktory wie co to muzykalnosc. nie zabija muzyki, daje przyjemosc ze sluchania :)
recka pisana na szybko, wiec wybaczcie rozne byki i nieskladne wywody